82. rocznica podpisania Deklaracji Ideowej ONR
14 kwietnia 1934 roku komitet organizacyjny pod przewodnictwem Jana Mosdorfa złożył podpisy pod deklaracją ONR powołując do życia nowy ruch ideowy o rewolucyjnym charakterze. Konflikt pokoleń w przedwojennym ruchu narodowym, któremu notabene ton nadawali działacze wychowani już w niepodległej Polsce, zwiastował sformalizowanie nowego ugrupowania, które przybrało nazwę Obozu Narodowo Radykalnego. Św. Augustyn twierdził, że w narodzinach nowej myśli jest coś świętego, zupełnie tak samo, jak przy poczęciu nowego życia, ponieważ daje ono początek nowej istocie. Tak też było w przypadku ONRu. Choć ugrupowanie powstało w 1934 roku, to myśl narodowych radykałów kiełkowała od dłuższego czasu w łonie ruchu narodowego, skąd wywodzą swój rodowód polityczny. ONRowcy pragnęli wykuwać Wielką Polskę w ogniu nowych metod walki i nowych koncepcji – ugrupowanie to zrzeszało ówczesną elitę, ludzi wykształconych, ale i zdolnych do poświęceń i aktywizmu ulicznego. Środowisko to tworzyło koncepcje będące ewenementem pod względem politycznym, społecznym, ekonomicznym i gospodarczym oraz było przeciwieństwem rzeczy najokrutniej niszczących cywilizację łacińską – marazmu i materializmu. Najlepsi synowie i córki narodu polskiego pod sztandarem nacjonalizmu dowiedli swojej wierności i oddania w najwyższej godzinie próby tworząc struktury przeciwstawiające się zarówno nazistowskiemu, jak i sowieckiemu agresorowi oraz aktywnie w nich działając. Wcześniej, po niespełna trzymiesięcznym, lecz prężnych okresie legalnego działania, ONR został zdelegalizowany przez władze sanacyjne, którym od zawsze obcy był duch nacjonalizmu, skutkiem czego wielu działaczy i aktywistów było zsyłanych przez nie na mordęgę do Berezy Kartuskiej. Delegalizacja spowodowała skupienie się rewolucjonistów w podziemnych środowiskach, które podzieliły się, lecz w dalszym ciągu aktywnie wywierały wpływ na polskie społeczeństwo. Obóz Narodowo Radykalny pomimo krótkiego okresu legalnego funkcjonowania i wielu przeciwieństw wywarł nieodwracalne piętno na idei polskiej myśli nacjonalistycznej. Zaangażowanie i ofiarność przedwojennych aktywistów, które stanowią wzór także dla nas, pozwoliły, by łaciński duch rewolucyjnego nacjonalizmu przetrwał po dziś dzień i z wolna się odradzał. Na przekór wszystkim tym, którzy chcieli nas wyeliminować; którzy chcieli nas się pozbyć i zamordować; którzy chcieli nas wymazać z mapy świata i pamięci; którzy pragnęli i pragną pozbawić nas Boga, tożsamości i ojczyzny; na przekór wszystkim naszym wrogom i zgniłemu „nowoczesnemu światu”.