First To Fight #2 Poznań – relacja z gali
Po niedzielnej gali First To Fight w Poznaniu powoli opadają emocje. Jest to impreza sportowa organizowana przez nacjonalistów dla nacjonalistów. Walki odbywały się w trzech konkurencjach: K -1, MMA i Boks. Udział mógł wziąć każdy, poczynając od amatorów, kończąc na profesjonalistach. Stolicę Wielkopolski odwiedzili zawodnicy z całej Polski, lecz także m. in. z Czech i Francji. Turniejowi towarzyszył sportowy duch, a organizatorzy mimo przeszkodom stawianym przez władze miasta przygotowali imprezę profesjonalnie.
Trzecią Drogę na zawodach reprezentował nasz kolega Przemek z Wieliczki. Startował w kategorii K-1 do 80 kilogramów. Po dwóch rundach zaciętej walki przegrał na punkty, ale oznajmił, że zmobilizowało go to do tego aby ciężko trenować i w przyszłym roku przyjechać po zwycięstwo.
Drugiej gali First To Fight towarzyszyły spore emocje nie tylko za sprawą znakomitych zawodników, lecz też władz Poznania, które chciały bezprawnie przerwać turniej. Dzięki utrzymywaniu do ostatniej chwili w tajemnicy miejsca imprezy dziennikarze i władze miasta dowiedziały się o jej lokalizacji, gdy walki już trwały. Budynek, w którym odbywały się zawody został otoczony policyjnymi samochodami, a smutni panowie próbowali bezskutecznie dostać się na halę. Nie zrobiło to wrażenia na organizatorach ani zawodnikach i gala była kontynuowana bez większych przeszkód aż do samego końca.