3DROGA.PL

Portal 3droga.pl

Portal Nacjonalistyczny

Filip Paluch: Aj waj! Czyli krótka historia powstania Izraela

   Izrael – mityczna Ziemia Obiecana, która nie była świadkiem żydowskiej państwowości od przeszło dwóch tysięcy lat. Obszar całkowicie pozbawiony możliwości samodzielnego funkcjonowania, który sprawny kierowca przemierzyć może w jedno popołudnie. Kraj jako całość w swym bogactwie naturalnym nie może równać się choćby z najmniejszą prowincją Konga – jak pisał amerykański dziennikarz Richard Ben Cramer. A jednak od połowy XIX wieku pewna ukryta dotychczas tęsknota, pchnęła żydowskie diaspory do zakończenia wiecznej tułaczki i założenia ojczyzny wśród pustynnych piasków i wrogich im plemion. Był to efekt rozwoju europejskich nacjonalizmów, które zakładały, iż każdy naród czy też wspólnota etniczna powinny być zorganizowane politycznie poprzez posiadanie własnego, niepodległego państwa. Idea ta wywarła wpływ również na ludność pochodzenia żydowskiego czego wyrazem stał się ruch syjonistyczny. Początkowo jego celem było utworzenie żydowskiego państwa na obszarze najgęściej zaludnionym przez wyznawców judaizmu, to jest w Europie środkowo-wschodniej.Przedsięwzięcie to okazało się jednak jedynie mrzonką, nie mającą większych szans na realizację, oczy żydowskich państwowców zwróciły się więc na Bliski Wschód, do miejsca obiecanego przez Boga, celu wędrówek Abrahama i Mojżesza.

T.Herzl
Teodor Herzl

 Obszar Palestyny pomimo braku naturalnego bogactwa, stanowił element strategiczny regionu ze względu na bliskie położenie Kanału Sueskiego i wielu złóż ropy.  XIX wiek był początkiem nowoczesnego syjonizmu pod ideowym przywództwem Theodora Herzla, który głosił konieczność powstania żydowskiego państwa Izrael w Palestynie. Pierwsza wielka emigracja nazywana Alija miała miejsce w 1881r. po fali pogromów w carskiej Rosji. Nie było to jednak wydarzenie przełomowe, Żydzi bowiem od wieków swej bezpiecznej przystani szukali na Bliskim Wschodzie. Większe znaczenie należałoby przypisać tzw. drugiej Aliji, która pociągnęła za sobą przeszło 40 tysięcy Starozakonnych tułaczy, w dużej mierze zamieszkujących dotychczas tereny Mołdawii. Rok drugiej Aliji czyli 1904 był też rokiem powstania ruchu kibucowego, specyficznego połączenia socjalizmu z syjonizmem, fenomenalnego tworu w ramach, którego tworzono wspólnoty – kibuce – których wspólne życie opierało się na uspołecznieniu ziemi rolniczej, środków produkcji i plonów. Funkcjonowały one według prostej zasady opartej wtedy na liczydle, dziś na systemach informatycznych – ile pracy tyle jedzenia i wygody. Były one podstawą organizacji żydowskiego osadnictwa na terenie przyszłego państwa.

kibuc1
Praca w Kibucu

            Druga Alija stała się impulsem do zapoczątkowania rozmów na arenie międzynarodowej, na temat utworzenia żydowskiego państwa. W roku 1917  pomimo ciągłej obecności Turcji w Palestynie, brytyjska Izba Gmin rozpoczęła debatę na temat osadnictwa Starozakonnych w regionie. Omawiając zagrożenia i perspektywy stwierdzono, iż nie jest pożądane zachwianie równowagi pomiędzy nowym osadnictwem, a ludnością arabską. Jednocześnie rząd przyznał Światowej Organizacji Syjonistycznej rację, iż należy wytyczyć osobny obszar pod osadnictwo osób wyznania mojżeszowego. Uważa się że powyższe stanowisko Wielkiej Brytanii wyrażone w deklaracji ministra spraw zagranicznych Lorda Arthura Jamesa Belfoura, motywowane było między innymi chęcią uzyskania pożyczki, koniecznej do dalszego prowadzenia działań zbrojnych.

hagana
Hagana

            Po 1923r. Wielka Brytania oficjalnie otrzymała z rąk Ligi Narodów, zarząd mandatowy nad Palestyną, którą opuściła sprzymierzona z państwami centralnymi Turcja. Zadaniem Brytyjczyków było utrzymanie spokoju w regionie, co nie należało do zadań łatwych. W owym czasie bowiem napięcia żydowsko-arabskie zaostrzały się. W latach 30 i 40 masowo napływająca do Palestyny ludność żydowska, zrzeszała się w trzech organizacjach militarnych i terrorystycznych: tajnej armii żydowskiej Hagana, odpowiedzialnej również za przemyt ludności z Europy (nakładane były bowiem limity imigracji), organizacji Orgun Zwai Leumi oraz grupie Stern, której głównym zadaniem było wykonywanie wyroków śmierci na osobistościach życia politycznego. Poprzez wywieranie presji na Wielką Brytanię dążono do stworzenia niezależnego państwa Izrael. Jednym z elementów środków nacisku była działalność terrorystyczna. W zamachu przeprowadzonym na główna kwaterę wojsk brytyjskich w Jerozolimie, która mieściła się w Hotelu Króla Dawida, zginęło 76 osób. Władze Brytyjskie były jednak sceptyczne w stosunku do idei żydowskiego państwa w Palestynie i nie zamierzały tolerować terroryzmu na zarządzanym przez siebie obszarze. Wykorzystując narastające napięcie, Liga Arabska wystąpiła do ONZ z wnioskiem o wycofanie wojsk brytyjskich i utworzenie państwa palestyńskiego, zamieszkałego w większości przez rdzenną ludność arabską. Wniosek upadł, a ONZ rozpoczęło śledztwo w sprawie żydowskich zamachów. Pomimo potępienia aktów terroryzmu przez Haganę i Dawina Ben Guriona, ataki nie ustawały i trzeba przyznać, iż stawały się coraz bardziej spektakularne. Brytyjczycy próbując opanować sytuację wprowadzili na terenie Jerozolimy stan wojenny, co wiązało się z koniecznością zatrzymania osób łamiących jego prawa. Rozwścieczyło to jednak jeszcze bardziej żydowskich fanatyków, którzy w maju 1947r. wysadzili mury więzienia Saint Jean d’Arc uwalniając 189 więźniów. W tym okresie działalność terrorystyczna wspierana była przez ZSRR, który za wszelką cenę chciał wyprzeć z regionu Brytyjczyków. Dokładnie rok od tego wydarzenia wygasł brytyjski mandat ONZ na zarządzanie Palestyną, w związku z czym rozpoczęto wycofywanie wojsk. W tym czasie Wielka Brytania konsekwentnie wstrzymywała się od głosu podczas posiedzeń ONZ dotyczących powstania państwa żydowskiego, a także na terenie Palestyny odmówiła jakiejkolwiek współpracy choćby w kwestii administracyjnej, z nowymi zarządcami obszaru. Zapowiedziano, iż powołana przez Zgromadzenie Ogólne Komisja Palestyńska, nie zostanie wpuszczona na teren brytyjskiego mandatu, a gdy nieproszona zjawiła się przed majowym wygaśnięciem rządów Wielkiej Brytanii, została umieszczona w piwnicy bez jakichkolwiek sanitariatów i wyżywienia. Ta transparentna niechęć z pewnością powodowana była między innymi pragnieniem utrzymania dobrych kontaktów z państwami arabskimi oraz faktem, iż z rąk żydowskiego Inguru zginęło 137 Brytyjczyków, a 331 zostało rannych. Uważano również, iż wpuszczenie tzw. Palestyńskiej Komisji ONZ na teren mandatu, mogłoby być przyczyną wybuchów niezadowolenia wśród rdzennej ludności.

 podział  W listopadzie 1947r. Zjednoczone Narody na obszarze mandatu wyodrębniły dwa terytoria: arabskie i żydowskie, Jerozolima natomiast miała pozostać pod międzynarodowym nadzorem. Nieznacznie większe terytorium przypadło narodowi żydowskiemu, przez co strona arabska odrzuciła formalnie propozycję podziału. Ta decyzja Palestyńczyków do dziś przywoływana jest jako argument przeciwko ich jakiejkolwiek autonomii terytorialnej. Na takie rozwiązanie podziału mocno naciskał prezydent Truman, który w amerykańskiej diasporze dostrzegł swój potencjalny elektorat. Żydzi bowiem zamieszkujący wschodnie stany w dużej części popierali demokratów. Prezydent bezskutecznie zabiegał jednak o niewywieranie nacisków na delegatów ONZ głosujących nad rezolucją numer 181 w listopadzie 1947r.. Według ustaleń Izraelowi przypadły w posiadanie również tereny zamieszkałe w zdecydowanej większości przez ludność arabską w tym pustynia Negew (przyznana Żydom ze względu na dostęp do morza Czerwonego) oraz miasta Jaffa i Beer Szewa, co jeszcze w większym stopniu przyczyniło się do konfliktu w regionie.

                        Żydowscy działacze państwowi wiązali duże nadzieje w oparciu swoich dążeń o brytyjską administrację i międzynarodowe wpływy. Pierwszym symptomem świadczącym o niepowodzeniu utworzenia żydowskiego państwa z pomocą Wielkiej Brytanii, było nakładanie przez rząd w ramach Białej Księgi kolejnych limitów imigracji do Palestyny. W roku 1939r. określono jego wysokość na 15 tysięcy osób w ciągu kolejnych pięciu lat, co było przejawem niewątpliwego ignorowania problemu, zwłaszcza w kontekście wydarzeń w Europie. Późniejszy pierwszy premier Izraela Dawid Ben Gurion mówił:

Będziemy walczyć z Brytyjczykami przeciwko Hitlerowi jakby Biała Księga nie istniała, i będziemy walczyć z Białą Księgą, jak gdyby nie było wojny

Dawid Ben Gurion
Dawid Ben Gurion

Kolejne miesiące pokazywały jednak, że Brytyjczycy nie zaryzykują pozycji na Bliskim Wschodzie, swoim poparciem dla idei utworzenia Izraela. Zwrot w polityce syjonistów nastąpił w 1942r. kiedy to podczas Nadzwyczajnej Konferencji Syjonistów w Nowym Jorku Ben Gurion stwierdził:

„Żydzi nie utworzą żydowskiej siedziby narodowej w Palestynie w oparciu o Wielką Brytanię, a żeby osiągnąć ten cel należy umocnić pozycję Agencji Żydowskiej w Brytyjskim Mandacie Palestyny”

Na spotkaniu doszło do starcia dwóch obozów politycznych. Pierwszy z nich reprezentowany przez Ben Guriona, dążył do radykalizacji ruchu i prowadzenia polityki faktów dokonanych, drugi natomiast pod przewodnictwem Chaima Weizmanna proponował plan pokojowej koegzystencji z ludnością arabską.

Konferencja została dostrzeżona przez wpływowych amerykańskich polityków, którzy wydali oświadczenie popierające żydowskie aspiracje państwowe. Także prezydent Franklin Delano Roosvelt pomimo oficjalnych deklaracji o konieczności sprawiedliwego rozstrzygnięcia sporu palestyńskiego, czynnie popierał dążenia ruchu syjonistycznego. Roosvelt w drodze powrotnej z Jałty spotkał się jednak z władcami Egiptu i Arabii Saudyjskiej (królem Ibin Saudem) zapewniając ich o swojej trosce względem interesów ludności arabskiej. Stany Zjednoczone nie mogły sobie pozwolić na utracenie swoich wpływów wśród państw arabskich, wrogo nastawionych do żydowskich planów. Następca Roosvelta – Harry Truman choć początkowo sceptycznie odnosił się do koncepcji powstania Izraela, już na początku swojej prezydentury ugiął się przed syjonistycznym lobby, doceniając równocześnie strategiczne znaczenie potencjalnie sojuszniczego państwa w regionie, co w kontekście Zimnej Wojny stanowiło nie lada argument. Działania Trumana dążyły do zniesienia limitów imigracji do Palestyny, a także zaowocowały utworzeniem Anglo-Amerykańskiego Komitetu Badawczego mającego zająć się zwiększeniem imigracji do Palestyny. W swoich pamiętnikach Truman jednak pisał:

Truman
Harry Truman

 „Uważam, że Żydzi są bardzo, bardzo egoistyczni”. „Nie obchodzi ich, jak wielu Estończyków, Łotyszów, Finów, Polaków, Jugosłowian czy Greków zostało zamordowanych, dręczonych lub przymusowo przesiedlonych, o ile tylko Żydzi są specjalnie traktowani” – kontynuował Truman w zapiskach poczynionych w 1947 r. Wygórowane żydowskie żądania pewnego razu skwitował stwierdzeniem:

„ Jezus Chrystus ich nie zadowolił, kiedy był na Ziemi, to niby dlaczego mnie miałoby się udać?”

Stosunek USA do państwowych dążeń Żydów nie był jednoznaczny. Z jednej strony ulegano naciskom syjonistycznego lobby, widząc w Izraelu potencjalny przyczółek amerykańskich wpływów, z drugiej jednak obawiano się reakcji państw arabskich. Po II Wojnie Światowej, 42% zasobów ropy w regionie było kontrolowane przez USA, przy czym znajdowały się one na terytorium państw arabskich. W 1947r. Fraser Wilkins amerykański dyplomata pisał do Jamesa Byrnesa sekretarza stanu, że poparcie dla sprawy Izraela :

jest szkodliwe dla Ameryki, i zagraża stosunkom z Arabami w dziedzinie edukacji, handlu, ropy naftowej i lotnictwa.

14 maja 1947r., dzień po wygaśnięciu brytyjskiego mandatu, Dawid Ben Gurion ogłosił utworzenie państwa Izrael stając się pierwszym premierem rządu tymczasowego. W dziesięć minut później Izrael został uznany przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Harrego Trumana. Państwo zostało uznane również przez  Blok Wschodni.

Początkowo istniała szansa uniknięcia przelewu krwi i porozumienia z Abdullahem Ibin Husejnem, królem Królestwa Transjordanii, który zamierzał anektować arabską część mandatu, wraz z częścią Jerozolimy, nie naruszając terytorium przyznanego Żydom.  Takie rozwiązanie choć sprzeczne z postanowieniami Narodów Zjednoczonych było do zaakceptowania przez stronę Izraelską, która obawiała się długotrwałej, niemożliwej do wygrania wojny. Stronę Izraela reprezentowała późniejsza premier Golda Meir. Rozmowy zostały jednak zerwane gdyż strona królewska nalegała na to by Izrael zwlekał z ogłoszeniem niepodległości. Kilka dni później transjordańskie pociski miały ostrzelać Jerozolimę. Wniosek Ben Guriona w sprawie proklamowania niepodległości przeszedł ledwie dwoma głosami, a kwestia deklaracji wiązała się z wieloma niewiadomymi. Ostatecznie nie określono granic żydowskiego państwa, gdyż w pierwszych dniach wojny liczono na terytorialne nabytki. Państwo żydowskie miało całkowicie odmienić losy tego narodu, w momencie jego powstania mijało 1878 lat od zburzenia Świątynni Jerozolimskiej (70r.)..

W efekcie wojny, która wybuchła 15 maja 1948r. z Egiptem, Syrią, Libanem, Irakiem i Królestwem Transjordanii, młody kraj4960107-powstanie-panstwa-izrael-882-660 powiększył swoje terytorium o zachodni brzeg Jordanu oraz Strefę Gazy. Elementem składowym tego sukcesu okazało się wsparcie polityczne udzielone przez ZSRR oraz duże dostawy uzbrojenia z Czechosłowacji. Na teren żydowskiego państwa przybyło wielu radzieckich agentów, którzy rozpoczęli pracę nad produkcją broni biologicznej. Militarne wsparcie ze strony USA było niemożliwe gdyż Departament Stanu nałożył embargo na dostawy broni do regionu. Faktem zatem pozostaje, iż w pierwszych dniach funkcjonowania Izraela, dostał on większe wsparcie od Sowietów niż Amerykanów, co świadczyło o niewątpliwych planach politycznych, które tworzono w Moskwie, względem tego regionu. Uzbrojenie docierało do kraju również kanałami przemytniczymi, które przez lata służyły żydowskim organizacjom paramilitarnym.

Palestinian_refugees
Palestyńscy uchodźcy

 

            W efekcie konfliktu tereny Izraela opuściło około 700 tysięcy arabów, którzy według rezolucji ONZ o numerze 194 powinni mieć zagwarantowaną możliwość powrotu do swych domostw, a jeśli się na to nie zdecydują muszą otrzymać należne im odszkodowanie za pozostawione dobra. Sami Żydzi z wojny wyszli mocno osłabieni, stracili przeszło 6 tysięcy rodaków, co stanowiło aż 1 % całej populacji państwa. 29 kwietnia 1949r. w Lozannie rozpoczęła się pierwsza konferencja pokojowa ONZ z udziałem Izraela. Dążono do całościowego rozwiązania sporu na Bliskim Wschodzie w oparciu o wcześniejsze ustalenia rezolucji 181 i 194. Waszyngton przyjął sztywne stanowisko wyrażając opinię, iż każda zmiana terytorialna względem rezolucji 181 musi odbyć się drogą wymiany terytorium. Takie rozwiązanie było niemożliwe choćby ze względu na fakt, iż funkcjonowało już zawieszenie broni pomiędzy żydowskim państwem a Egiptem i Transjordanią. USA obstawało jednak przy swoim grożąc Izraelowi zablokowaniem jego członkostwa w ONZ, jednocześnie ujawniając swoją niekonsekwencję względem powstania państwa Palestyńskiego. Nowe warunki polityczne skłaniały Amerykanów do poparcia anektowanie palestyńskich ziem przez Transjordanię, która miałaby przyjąć także tych arabskich uchodźców, którzy nie zechcieli by wrócić do rodzinnych domów i żyć pod butem izraelskiego żołnierza. Akcja łączenia rodzin, na którą bardzo naciskał Departament Stanu, doprowadziła do powrotu 6 tysięcy uchodźców, zgodzono się także uwolnić środki pieniężne złożone przez ludność arabską w żydowskich bankach, wypłacić 10 mln dolarów na odszkodowania oraz w późniejszym okresie, przyjąć 100 tyś uchodźców. Część postanowień pozostała jednak tylko na papierze ze względu na zastrzeżenia ze strony arabskiej powodujące repliki strony żydowskiej. Zirytowany prezydent Truman ograniczył się do wyrażenia zaniepokojenia postawą Izraela, w liście do prezydenta tego kraju. Trwające rozmowy z poszczególnymi stronami konfliktu miały wkrótce pokazać, iż świat arabski nie toleruje żadnego paktowania z Żydami. 15 sierpnia 1949r. prawie miesiąc po formalnym zakończeniu wojny, pod koniec negocjacji porozumienia z Syrią, w Damaszku przeprowadzono zamach stanu w wyniku, którego prezydent Husni az Za’im został rozstrzelany. Jednym z głównych powodów zbrodni było prowadzenie przez niego zbyt uległych rozmów z Izraelem.

W marciu 1950r. podpisano wstępną wersję traktatu pokojowego z Transjordanią, która przewidywała nienaruszalność obecnych granic w okresie 5 lat. Spowodowało to dosłowny wybuch niezadowolenia w świecie arabskim, czego najdonioślejszym efektem było zaakceptowanie przez wszystkich członków Ligi Arabskiej nowej zasady nie podpisywania separatystycznych umów przez poszczególne państwa. Zmuszony do zatwierdzenia tej zasady król Abdullah jednocześnie w prywatnych rozmowach z przedstawicielami Izraela, zapewniał iż nie zamierza odstąpić od wcześniej podpisanego porozumienia. Nadchodzące wybory w Transjordanii wygrali jednak jego przeciwnicy, a on sam 30 czerwca 1950r. został zastrzelony w Jerozolimie, u wejścia do meczetu Omara. Los ten podzielili również w późniejszym czasie prezydenci Egiptu Anwar es-Sadat i Libanu – Bashir Gemeyla. Taki rozwój sytuacji jeszcze bardziej utwierdzał Dawida Ben Guriona, iż gwarantem niepodległości Izraela może być tylko potęga militarna oraz stosowanie polityki faktów dokonanych.

Haganah-1947
Żołnierze Hagany

            Sposób prowadzenia polityki zagranicznej, przyjęty przez Izrael na początku jego istnienia, przetrwał lata i ujawniał się w kolejnych konfliktach. Bez wątpienia, żydowskie państwo posiadając liczne środki nacisku i dobrze zorganizowane lobby wśród społeczności międzynarodowej, może liczyć na jej przychylność lub w najgorszym wypadku nieżyczliwą neutralność. Ten mały kraj liczący zaledwie 22 tyś. kilometrów kwadratowych, zamieszkuje 7 milionowa społeczność żydowska, niewiele większa od tej, która mieszka w Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie sprawnie prowadzona polityka, doprowadziła do sytuacji, w której Izrael jest jedynym krajem w regionie, posiadającym dostęp do broni nuklearnej. Od lat skutecznie blokuje wszelkie porozumienia ze stroną palestyńską, sabotując jej działania na forum Zjednoczonych Narodów. W ostatnich dniach premier Benjamin Natanjahu po wygranych wyborach, przepraszał swych rodaków za „hordy arabów” oraz zapewniał, iż za jego kadencji nie ma możliwości powstania jakiejkolwiek formy państwowości palestyńskiej. Choć takie oświadczenie nazwane zostało przez prezydenta Obame, „niweczeniem szansy na pokój”, to jednocześnie skutkuje tylko refleksją USA nad bezwarunkowym wspieraniem Izraela na forum ONZ, co i tak zdaje się być bez znaczenia w kontekście lekceważenia przez obie strony ustaleń Zjednoczonych Narodów. Także polityka względem Iranu prowadzona jest przez Izrael w sposób toporny, który według Obamy ma nie prowadzić do żadnego porozumienia. Jednocześnie ponawiane ze strony USA ponawiane są zapewnienia o pełnym wsparciu wywiadowczym i militarnym. Stosunki obu państw nie zawsze są życzliwe jednak prowadzenie w tak strategicznym regionie, musi być konsekwentne. Pomimo wszelkich starań mających na celu zwiększenie możliwości obronnych państwa Izrael i niesłychanie rozbudowanej infrastruktury wewnętrznej, wciąż pozostaje wątpliwe czy kraj ten byłby w stanie przetrwać kolejne dekady bez wsparcia swoich zachodnich sojuszników. Jednocześnie czynnik, który w 1947r. skłonił Harrego Trumana do prowadzenie polityki życzliwych gestów względem Żydów, dziś słabnie. Diaspora żydowska w USA liczy sobie 5 mln osób, jest to grupa narodowościowa, która posiada swoje szerokie wpływy i przy okazji każdych wyborów może stanowić znaczący czynnik polityczny. (statystyki podają, iż 46% amerykańskich Żydów zarabia ponad 100tyś $ rocznie, wśród amerykanów jest to tylko 17%. Zajmują oni 7 % stanowisk kierowniczych w największych korporacjach, w tym 60 % w Hollywood). Nie zmienia to faktu, że obok nich wzrasta nowa, na razie nic nieznacząca arabska 1,5 mln mniejszość, która też posiada swoje głosy wyborcze.

            Związek Izraela i Stanów Zjednoczonych od samych początków był burzliwy. Chcąc scharakteryzować stosunek Amerykanów do żydowskiego państwa, należało by stwierdzić, iż oscylował on pomiędzy życzliwą lub nieprzychylną neutralnością. Pomimo obiegowej opinii na temat wpływów żydowskiej diaspory w USA, powstanie Izraela w wyłącznym oparciu o politykę Zachodu, było by projektem wątpliwym. Projekt bowiem konkurował z potężnymi złożami ropy w państwach arabskich, na których utracenie nie można było sobie pozwolić. Dlatego też rok 1948 i 1949 to kilka dyplomatycznych gestów ze strony Harrego Trumana, takich jak uznanie niepodległości Izraela już 10 min po jej proklamowaniu, które nie miały jednak do końca odzwierciedlenia w faktach takich jak nałożenie embarga na dostarczenie Żydom broni, w pierwszej toczonej przez ich państwo wojnie. Można również dywagować nad tym, jak potoczyła by się wojna o niepodległość gdyby nie dostawy broni z Czechosłowacji, zakupione przez Izrael za 9 mln dolarów, a kredytowane przez Czechosłowacki Bank Narodowy. Amerykańska administracja na czele z Harrym Trumanem, negatywnie nastawiona była do koncepcji izraelskiego państwa w proponowanej przez Żydów formie, o czym świadczy choćby przytoczona korespondencja oraz fragmenty pamiętników prezydenta USA. Stosunki  Ameryki z Izraelem przypominają nieco losy starego dobrego małżeństwa, które nieraz bywało już na małżeńskich terapiach, miewało swoje okresy separacji i małych zdrad, jednak rozwód jest całkowicie niemożliwy, bo niby  jak później spłacić kredyt wzięty pod hipotekę?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *