Israel Lira: Koncepcja tercerystycznej emancypacji jako geopolityczna idea wyzwolenia Peru i Ameryki Łacińskiej
Pełna prezentacja streszczenia przedstawionego w ramach Kongresu Iberoamerykańskiego i Karaibskiego na temat wielobiegunowości, który odbył się w sobotę 8 lipca 2023 r.
Wprowadzenie: idea emancypacji w nacjonalizmie ludowym Juana Velasco Alvarado
W 1969 r. Juan Velasco Alvarado wygłosił 28 lipca Orędzie do Narodu, w którym wspomniał o niepodległości Peru i stwierdził, że Peru, podobnie jak reszta kontynentu amerykańskiego, jest spadkobiercą wspaniałej przeszłości i że w procesie wielkich przemian struktur społecznych, gospodarczych i politycznych Narodu Peruwiańskiego, dokonujących się pod egidą Rewolucyjnego Rządu Sił Zbrojnych, któremu przewodniczył, przeżywało się wyjątkowe doświadczenie, prowadzące do ostatecznego wyzwolenie, które ustanowiłoby podstawy prawdziwego rozwoju, naginając przy tym władzę samolubnej i zagranicznej oligarchii, odzyskując autentyczną suwerenność w obliczu obcych nacisków i rozpoczynając wielkie zadanie osiągnięcia sprawiedliwości społecznej w Peru. Do tego wszystkiego Velasco dodał koncepcję specyficzną dla wspomnianych ram, pamiętając (na dobre lub na złe) święto narodowe, które otworzyło życie Peru jako niepodległej republiki, potwierdzając, że należy złożyć hołd fałszerzom tego, co nazwał „pierwszą emancypacją” lub „pierwsza niepodległość”, co stanowiło wyraźną aluzję do ojców założycieli peruwiańskiej ojczyzny i w tym samym wersecie wspomniał koncepcję, która będzie rezonować przez cały czas trwania projektu rewolucji peruwiańskiej, przynajmniej na jego pierwszym etapie, kiedy Velasco miałby większej obecności, nawiązując do tzw. „drugiej niepodległości”.
Przez drugą niepodległość, w jego przemówieniu, rozumiano ją w kategoriach prawdziwej emancypacji, interpretowanej w tym sensie, że jeśli pierwsza niepodległość była emancypacją formalną (niepodległością w pewnym sensie narzuconą jako zaaranżowaną przez zagraniczne interesy sprzymierzone z elitami kiedy w konsekwencji tego procesu obciążano ludność ciężarem pożyczek), przeciwnie, druga niepodległość była przedstawiana jako rzeczywista emancypacja narodu peruwiańskiego. Dzieje się tak dlatego, że dla współczesnych Peruwiańczyków nie jest nowością, że republikańskie Peru założone w 1821 r. nie powstało w warunkach rzeczywistej równości, ale w ramach formalnej równości, jak przypomina peruwiański socjolog Hugo Neira (2021), który w tym względzie wskazał, że „To, co ustanowiło Republika Peru była przez prawie dwa stulecia systemem quasi-feudalnym, w którym właściciele ziemscy nie tylko otrzymywali ziemię, ale sytuacja rdzennej ludności była w związku z tym praktyczna niewolą i wszystko to było bardzo normalne. , peruwiańska rewolucja wojskowa z 1969 r., podczas której wspomniane systemy latifundista i gamonalista były prawnie zakazane.
Historia polityczna Peru oceniana przez pryzmat idei emancypacji narodowej
W okresie znanym jako rewolucja peruwiańska (1968-1980), w odniesieniu do wielkich reform i restrukturyzacji, które Rząd Sił Zbrojnych przeprowadzał w celu eksterminacji tego półfeudalnego systemu, który nadal istniał w Peru i który pochłonął wielkich mas ludowych chłopskich do najbardziej haniebnej niewoli, jest to, że wraz z niuansami tej sprawy następuje koniec wspomnianego systemu i właśnie w tych ramach koncepcja drugiej emancypacji została wyniesiona jako idea napędowa cały proces zmian, jaki miał miejsce w Peru pod koniec lat 60-tych. Bez uszczerbku dla całego tego impetu wielkich obietnic i wielkich oczekiwań zapowiadanych przez projekt Velasquista, wiemy już, jak zakończyła się długo oczekiwana rewolucja peruwiańska, nie umniejszając jej wkładu w peruwiański proces wyzwolenia i zrozumienie rodzimej ideologii myśli narodowej , a dzieje się tak z powodu czegoś, co powtarza się w większości popularnych nacjonalizmów w Ameryce Łacińskiej, a mianowicie słynnych błędów w przywództwie politycznym, a także w przywództwie gospodarczym, które stopniowo niszczyły te projekty. W związku z tym, jeśli chodzi o doświadczenie Velasquisty, dzisiaj w pełni stwierdzono, że ich newralgiczny błąd polegał na: zaostrzonym etatyzmie, który dławił wolność gospodarczą ludzi. Co oznaczało, że nie został osiągnięty jeden z głównych celów rewolucji peruwiańskiej, długo oczekiwana niezależność gospodarcza, która niosłaby ze sobą pełną suwerenność polityczną o znaczeniu geopolitycznym w rywalizacji narodów: „Wielkimi celami rewolucji jest przezwyciężenie niedorozwoju i osiągnąć niezależność gospodarczą Peru. Jej siła pochodzi od ludzi, których sprawy bronimy, oraz z głębokiego nacjonalizmu, który daje impuls do wielkich zbiorowych osiągnięć i który dziś po raz pierwszy inspiruje w sumieniach i sercach wszystkich Peruwiańczyków. Rewolucja ta zaczęła podnosić Peru z bagna i zacofania” (Przesłanie do narodu z 3 października 1968 r.). Bo warto pamiętać, że welaskwizm był także projektem geopolitycznym, mającym na celu odzyskanie przez Peru ważnego miejsca na kontynencie wraz z iberoamerykańskim braterstwem innych narodów.
Po tym doświadczeniu i bez uszczerbku dla faktu, że dla wielu było już jasne, że zaostrzony etatyzm jest szkodliwy dla życia gospodarczego i społecznego narodu, nie stanowiło to przeszkody dla młodego Alana Garcíi (w jego pierwszym rządzie) do powrotu do interwencjonizmu klasycznego i doprowadzi Peru do jednego z najgorszych kryzysów gospodarczych, jakich doświadczył nasz kraj, równoważnego gospodarce powojennej, osiągając pod koniec swojej kadencji historyczny poziom inflacji wynoszący 2178,482% (BCR). W tym kontekście powiemy, że rodzi się w nas idea trzeciej definitywnej emancypacji, której oczekiwała cała ludność peruwiańska, emancypacji spod jarzma kleptokracji, nepotyzmu, korupcji i zaostrzonego etatyzmu.
Alberto Fujimori był początkowo pomyślany przez ludność peruwiańską jako prezydent, który miał przeprowadzić tę ostateczną emancypację, jednak wiemy już, jak to się skończyło. Dzięki Fujimori porzucono zaostrzony etatyzm, a ożywienie gospodarcze nastąpiło po katastrofie pierwszego rządu Alana Garcíi, naszej walucie i ogólnie warunkach życia, a także sprzedaży zdecydowanej większości przedsiębiorstw państwowych. , co pozostawiło nas bez obywatelstwa przemysłu i powiedzieć, że cała ta sprzedaż była ich wielką drobną gotówką i źródłem wielkich defraudacji ze skarbu państwa. Oznacza to, że przeszedł z jednej skrajności w drugą: od zaostrzonego etatyzmu do neoliberalnej prywatyzacji i zaostrzonej deregulacji. Takie również, biorąc pod uwagę niuanse przypadku, były procesy kilku narodów iberoamerykańskich, które w poszukiwaniu wyzwolenia i rozwoju całego swojego potencjału społecznego, gospodarczego i kulturalnego, czyli cywilizacyjnego, stanęły w obliczu podobnych skrajności.
Trzecia emancypacja jako geopolityczna idea wyzwolenia Peru i Ameryki Łacińskiej
Z tych powodów idea trzeciej wielkiej emancypacji Peru (którą uznajemy za ideał podzielany przez cały kontynent iberoamerykański dla swoich wspólnot narodowych) jest wciąż nierozstrzygniętą aspiracją narodową. I w ramach lekcji historycznych Peruwiańczycy (i ogólnie Iberoamerykanie) muszą nauczyć się, że skrajności należy pokonać w harmonijnej jedności. Tylko w ten sposób możemy zbudować Peru jako wschodzącą potęgę, odrzucając skrajności sprawiedliwości społecznej bez wolności gospodarczej. ( reprezentowaną w doświadczeniach klasycznej inspiracji socjalistycznej o tendencji dogmatycznej i bezkrytycznej) oraz wolności gospodarczej bez sprawiedliwości społecznej (reprezentowanej do dziś przez neoliberalizm, który w Peru ma swojego zagorzałego obrońcę bez niuansów w Fujimoryzmie). Taka będzie trzecia wielka emancypacja Peru, z jarzma kleptokracji, nepotyzmu, korupcji, zaostrzonego etatyzmu i neoliberalnej prywatyzacji oraz zaostrzonej deregulacji. Choć duch skrajnego etatyzmu został już w dużej mierze przepędzony (a panujące i obecne ramy, będące przedmiotem przezwyciężenia trzeciej emancypacji, mają charakter neoliberalny), warto jeszcze raz podkreślić, że nie powinniśmy do tego wracać.
Po tym doświadczeniu i bez uszczerbku dla faktu, że dla wielu było już jasne, że zaostrzony etatyzm jest szkodliwy dla życia gospodarczego i społecznego narodu, nie stanowiło to przeszkody dla młodego Alana Garcíi (w jego pierwszym rządzie) do powrotu do interwencjonizmu klasycznego i doprowadzi Peru do jednego z najgorszych kryzysów gospodarczych, jakich doświadczył nasz kraj, równoważnego gospodarce powojennej, osiągając pod koniec swojej kadencji historyczny poziom inflacji wynoszący 2178,482% (BCR). W tym kontekście powiemy, że rodzi się w nas idea trzeciej definitywnej emancypacji, której oczekiwała cała ludność peruwiańska, emancypacji spod jarzma kleptokracji, nepotyzmu, korupcji i zaostrzonego etatyzmu.
Alberto Fujimori był początkowo pomyślany przez ludność peruwiańską jako prezydent, który miał przeprowadzić tę ostateczną emancypację, jednak wiemy już, jak to się skończyło. Dzięki Fujimori porzucono zaostrzony etatyzm, a ożywienie gospodarcze nastąpiło po katastrofie pierwszego rządu Alana Garcíi, naszej walucie i ogólnie warunkach życia, a także sprzedaży zdecydowanej większości przedsiębiorstw państwowych, co pozostawiło nas bez obywatelstwa przemysłu i powiedzieć, że cała ta sprzedaż była ich wielką drobną gotówką i źródłem wielkich defraudacji ze skarbu państwa. Oznacza to, że przeszedł z jednej skrajności w drugą: od zaostrzonego etatyzmu do neoliberalnej prywatyzacji i zaostrzonej deregulacji. Takie również, biorąc pod uwagę niuanse przypadku, były procesy kilku narodów iberoamerykańskich, które w poszukiwaniu wyzwolenia i rozwoju całego swojego potencjału społecznego, gospodarczego i kulturalnego, czyli cywilizacyjnego, stanęły w obliczu podobnych skrajności.
Trzecia wielka emancypacja musi zatem mieć za swą podstawową wytyczną: wolność gospodarczą powiązaną ze sprawiedliwością społeczną. Najwyższa synteza wolności rynkowej z promowaną przez państwo równością społeczną, a wszystko w celu zdobycia władzy kulturowej i cywilizacyjnej, a w konsekwencji prawdziwej władzy geopolitycznej. Synteza, że największe współczesne potęgi kulturalne (np. Chiny i Rosja) potrafiły się dogadać w swoich procesach rozwojowych. Ramię w ramię z głęboką moralizacją społeczną. Z tych powodów i kończąc teraźniejszość, uważamy, że cele rewolucji peruwiańskiej – a które nie mogły zostać należycie zrealizowane ze względu na jej już zauważone błędy – są przedstawiane jako nadal aktualne, ale kierując się tym nowym duchem syntezy historycznej , nabierają nowego znaczenia, tak niezbędnego dla odrodzenia narodowego, tak naglącego dziś bardziej niż kiedykolwiek, nie tylko dla Peru, ale dla całej Ameryki Łacińskiej. A te cele to:
1. Przekształcić strukturę państwa, czyniąc ją bardziej dynamiczną i efektywną dla lepszego działania rządu;
2. Promować najmniej uprzywilejowane warstwy społeczeństwa do wyższych standardów życia zgodnych z godnością osoby ludzkiej, dokonując przekształceń struktur gospodarczych, społecznych i kulturalnych kraju;
3. Wdrukuj rząd w swoje działania z nacjonalistycznym i niezależnym wyczuciem, wspieranym przez zdecydowaną obronę suwerenności i godności narodowej;
4. Moralizować kraj we wszystkich dziedzinach aktywności narodowej i przywracać w pełni zasadę władzy, poszanowania prawa i praworządności;
5. Promować jedność, harmonię i integrację wśród obywateli, wzmacniając świadomość narodową.
O trzecią wielką emancypację!
Niech żyje Peru! Precz z Peru!
Wesołego dnia niepodległości!