Metropolita Sawa: Post oczu

Obraz wtargnął do naszego obecnego świata i stał się jego podstawą. Obraz zajmuje teraz najszerszą przestrzeń we wszystkich dziedzinach. Era słowa drukowanego minęła, ustępując miejsca epoce, w której słowa muszą towarzyszyć obrazom, aby były traktowane poważnie.
W dzisiejszym świecie obraz wdziera się do ludzkiego umysłu, nasycając pamięć, przytłaczając świadomość i obciążając intelekt. Ciągły napływ obrazów wpływa na nasze myśli, zarówno świadome, jak i podświadome, obciążając naszą wyobraźnię i prowadząc do nieczystych myśli, które służą jako brama do grzesznych czynów.
Niebezpieczeństwo związane z obrazami w dzisiejszych czasach wynika z uzależnienia od korzystania z mediów społecznościowych, które wymagają ciągłego angażowania oczu i innych zmysłów. Informacje są obecnie nierozerwalnie związane z jednym lub kilkoma obrazami, którym często towarzyszą sensacyjne lub wyraziste wiadomości. Tego rodzaju treści, napędzane ludzką ciekawością i pragnieniem wiedzy, przyciągają dużą liczbę czytelników. Informacje są przekazywane za pomocą efektów wizualnych, dźwięku i wyjaśnień, którym często towarzyszy emocjonalnie naładowana muzyka, zmuszająca widza do przechowywania tego, co widzi, słyszy i czyta.
To ciągłe przechowywanie, w połączeniu z szybkim przepływem informacji, jest celową próbą osadzenia wiadomości w ludzkim umyśle, a wpływ zaczyna się bezpośrednio i mimowolnie.
Co gorsza, rzadko słyszymy radosne i pozytywne wiadomości, które przyczyniają się do optymizmu i podnoszenia morale. Zamiast tego większość rozpowszechnianych informacji jest często osobista, nieistotna, jeśli nie absurdalna lub niekonstruktywna. Obejmuje to rozpowszechnianie wiadomości związanych z celebrytami, dewiantami lub działalnością przestępczą. Tego rodzaju informacje są ulotne.
Obrazy dostarczają paliwa dla wyobraźni, która wydobywa z nich to, co karmi namiętności i popycha jednostki do grzesznych czynów. Uporczywe myśli wywołane przez emocje, indukowane przez obrazy, prowadzą jednostki do grzechu.
W naszych duchowych naukach dotyczących nieczystych myśli wyróżniamy trzy poziomy. Pierwszy obejmuje zewnętrzne ataki na nasze myśli, w których nieczyste idee wydają się wdzierać z zewnątrz, za co nie ponosimy odpowiedzialności, chyba że celowo zaprosimy te idee do naszego umysłu. Drugi obejmuje przyjmowanie tych nieczystych myśli lub akceptowanie ich obecności, co wyznacza początek drogi do grzesznych czynów. Trzeci obejmuje przyjęcie tych myśli i popełnienie samego grzechu.
Atak, w połączeniu z różnymi innymi czynnikami, pobudza wyobraźnię do przyciągania nieczystych myśli i zagłębiania się w ich szczegóły, zaczynając od tego, co już nagromadziło się w umyśle.
Życie w erze konsumpcji informacji nakłada na nas, jako ludzi, nowe obciążenia, poddając nas innej formie zniewolenia. Po zmaganiu się z gromadzeniem dóbr materialnych i ofert rynkowych, teraz jesteśmy obciążeni czymś jeszcze trudniejszym, ponieważ konsumpcja informacji zniewala nasze umysły, zmienia nasze przekonania i zakorzenia się głęboko w naszej podświadomości wbrew naszej woli. To sprawia, że popadanie w udręki jest sprawą stale obecną i łatwą.
Konsumpcja materialna jest stosunkowo łatwa do opanowania, ponieważ istnieje poza nami, w porównaniu do konsumpcji informacji. Kiedy rozpoznajemy niebezpieczeństwa związane z konsumpcją materialną, możemy ją odrzucić, pozbyć się jej z naszego domu i zdystansować się od niej. Pusta kieszeń lub niezdolność do zakupu produktu z powodu trudności finansowych pomagają w tej walce. Jednak zarządzanie konsumpcją informacji, zwłaszcza obrazów, wymaga prawdziwej duchowej, fizycznej i intelektualnej bitwy, aby zapobiec przejęciu kontroli. Potrzeba Bożej łaski i czasu, by oczyścić naszą pamięć.
Często tracimy czas w pogoni za niekończącym się strumieniem informacji, z których większość obraca się wokół plotek. Obecnie ludzie spędzają znaczną część swojego czasu korzystając ze smartfonów i podobnych urządzeń, pochłonięci błahymi sprawami, które oddalają ich od znaczących interakcji z bliskimi. Stało się powszechne, że grupa ludzi zbiera się w kawiarni lub w domu, a każdy z nich jest pochłonięty własnymi telefonami komórkowymi, nawet gdy siedzą razem.
Dziwnym jest, że ludzie narzekają na brak czasu na działania, które naprawdę przyniosłyby im korzyści lub pomogłyby im uwolnić się od nałogu. Narzekają również na nudę, mimo że są zajęci mnóstwem informacji. Ich problemy schodzą na dalszy plan, gdy pogrążają się w bezproduktywnych zajęciach. Pozostają na morzu, nie chcąc zanurzać się pod powierzchnię w poszukiwaniu pereł ukrytych w jego głębinach, powracając do duchowej pustki, która powoli ich wyniszcza.
Dlaczego to mówię? Ponieważ sytuacja ta budzi różne obawy: epistemologiczne, psychologiczne, społeczne i duchowe. Konieczne jest, aby wierzący i ich świadomość rozpoznali te kwestie i znaleźli sposoby na uwolnienie się od tego uzależnienia, jednocześnie łagodząc jego negatywne skutki.
Dla nas, jako wierzących, post i powstrzymywanie się od jedzenia nie są wystarczające. Post musi obejmować wiele innych aspektów naszego życia. W przeszłości post oczu od nieczystości nie był tak mocno podkreślany, ponieważ obrazy nie były tak powszechne jak obecnie. Co więcej, bezpośredni i wyraźny charakter grzechu był wówczas bardziej widoczny.
Musimy wprowadzić praktyki ascetyczne związane z korzystaniem z nowoczesnych mediów i konsumpcją informacji. Możemy rozważyć wyznaczenie konkretnych godzin na konsumpcję informacji, ograniczając ją przed i po przyjęciu Komunii Świętej oraz w dni postu, wykorzystując ten czas na modlitwę, pożyteczną lekturę lub akty miłości.
Bycie człowiekiem, stworzonym na obraz Boga, wymaga od nas życia z wewnętrzną wolnością, która czyni nas panami naszych działań, a nie naśladowcami prowadzonymi przez zewnętrzne wpływy.
Autor: Metropolita Sawa, arcybiskup Nowego Jorku i metropolita antiocheńskiej archidiecezji prawosławnej w Ameryce Północnej
Tłumaczenie: Michał Sędziwój
Źródło: https://deathtotheworld.com/articles/fasting-of-the-eyes/