W Pół Drogi nr 1: Słowo Wstępne

Chłopcy w krótkich spodniach. Partyzanci z wyciętego lasu. Ideowcy, którzy kontestują rzeczywistość, nie potrafiąc jej właściwie ocenić. Marzyciele, chcący zmieniać rzeczywistość, której nie rozumieją na taką, której nie zrozumie nikt inny oprócz nich samych. Twardogłowi teoretycy, zdogmatyzowani w swoich okopach i niewidzący niczego poza nimi.

To określenia, z którymi co jakiś czas stale stykają się nacjonaliści. Powiedzmy to sobie szczerze: są one jak najbardziej prawdziwe. Przez wiele lat środowisko narodowe (w tym także my sami) wolało pielęgnować jedynie swą własną ideowość, wierząc w to, że budowa nowej rzeczywistości będzie możliwa jedynie po wypaleniu do cna pozostałości zgniłego Systemu. Dziś z perspektywy czasu uważam, że była to postawa słuszna. Potrzebowaliśmy w tamtym czasie odświeżenia swoich paradygmatów, wewnętrznych dyskusji i odkrycia własnej tożsamości i drogi, którą moglibyśmy wyruszyć. Bezdyskusyjne jest także to, że budowa Państwa Narodowego nie jest możliwa w ramach systemu III RP. Jednakże czekając w okopach na to, co być może nigdy nie musi się ziścić, można tylko usnąć. Przeciwnik nas wtedy nie zastrzeli tylko dlatego, że zwyczajnie o nas zapomni.

My naprawdę poważnie podchodzimy do nacjonalizmu. Naprawdę wierzymy w to, co on za sobą niesie i jaki ma przekaz. Uważamy, że ta ideologia posiada doskonałe odpowiedzi na wyzwania współczesnego świata. Chcemy w ramach swojej pracy go zrozumieć i choć nim gardzimy, pragniemy także wypracować wobec niego skuteczną odpowiedź. Bez cienia wątpliwości łatwo jest być nacjonalistą, który na każde działania Systemu odpowiada: „nie mój cyrk, nie moje małpy“. Jednak czy tego chcemy, czy nie – to jest i jeszcze długo będzie właśnie nasz „cyrk“! Inaczej zgliszcza, które pozostawi po sobie ten System, w przyszłości mogą okazać się nieodwracalne.

Łatwo jest dyskutować z podobnymi sobie teoretykami i jednocześnie milczeć, gdy przy rodzinnym obiedzie zaczyna się temat o polityce.

Za pośrednictem tego pisma, ideowego think-zina myśli nacjonalistycznej, chcemy usiąść do stołu i pokazać wszystkim, którzy będą zainteresowani, w jaki sposób patrzymy na świat. Choć dziś oddajemy w Państwa ręce numer poświęcony obecnemu kształtowi stosunków międzynarodowych na świecie – to w przyszłości pragniemy rozważać także tematy z zakresu socjologii, politologii i tożsamości. Będziemy tu czasem gościć lub cytować ludzi o kompletnie odmiennych poglądach, poruszając tematy, o których do tej pory nigdzie nie pisaliśmy.

Idea wyznawana sama dla siebie jest martwa. Niekonfrontowana z rzeczywistością szybko staje się karykaturą samej siebie. Uważamy, że jesteśmy winni to naszemu nacjonalizmowi. To on nauczył nas wszystkiego, co obecnie umiemy, dlatego warto teraz wyjść z okopów, usiąść do stołu i przemówić w jego imieniu.

Bartosz Biernat, redaktor pisma „W Pół Drogi“

SPIS TREŚCI:

1. https://3droga.pl/numer-1/w-pol-drogi-nr-1-slowo-wstepne/

2. https://3droga.pl/…/dawid-kaczmarek-europa-pomiedzy-wschode…/

3. https://3droga.pl/numer-1/piotr-zych-chiny-2025/

4. https://3droga.pl/…/chiny-maja-przekonanie-ze-obecny-porzad…/

5. https://3droga.pl/…/wedlug-mojego-punktu-widzenia-nie-mozna…/

6. https://3droga.pl/…/adam-busse-slowo-o-konferencji-bliskows…/

7. https://3droga.pl/…/anna-morawska-miedzy-niemcami-a-chinami…/

8. https://3droga.pl/…/andrew-korybko-chiny-rywalizuja-ze-stan…/

9. https://3droga.pl/…/salvatore-babones-czy-marynarka-chinski…/

10. https://3droga.pl/…/fernando-saieh-ocean-spokojny-os-nowego…/