Dołącz do #Mobilizacja
Przez cały kwiecień będzie trwała obecna edycja naszego najnowszego projektu pod hasłem: „Akcja Mobilizacja”! Mejle zostały rozesłane już do wszystkich, pierwsze paczki dotarły do odbiorców, a spora część jest już w drodze!
Czekamy na zdjęcia z Waszych akcji i relacje. Wszystkie zamieścimy w specjalnych wpisach na naszych stronach internetowych, facebookowych i kanałach w aplikacji #Telegram! 3 edycja wkrótce się zakończy więc to odpowiedni czas na przedstawienie Wam naszych planów na rozwój #AkcjaMobilizacja!
W tym projekcie nie chodziło o vlepki, czy promocje naszego stowarzyszenia. Chcieliśmy za jego pośrednictwem dotrzeć z naszą ideą tam, gdzie nie ma działających ekip i do ludzi, którzy z różnych powodów nie chcą lub nie mogą oficjalnie działać w organizacjach. Teraz mamy plan pójść dalej: dzięki #AkcjaMobilizacja chcemy doradzać, inspirować i pomagać Wam w tworzeniu grup w swoich miastach i miejscowościach.
Jak? Za pomocą #Mobilizacja! O co chodzi?
Osoby, które zapisały się do Akcji Mobilizacji i wzięły w niej udział, dostaną na mejla instrukcje jak dołączyć do kanału #Mobilizacja w aplikacji #Telegram!
Co na kanale?:
1. Niezależna sieć aktywistów (nie chcesz być członkiem organizacji, ale potrzebujesz poczucia społeczności? Pomożemy!)
2. Hub Kontaktowy (chcesz działać w jakiejś ekipie, ale nie wiesz, czy coś działa w Twojej okolicy lub nie wiesz jak zacząć? Pomożemy przy zachowaniu niezbędnego bezpieczeństwa!)
3. Rady i inspiracje (chcesz np. rozpocząć przygodę z malowaniem, a nie wiesz, od czego zacząć? Pomożemy!)
4. Mechanizm wsparcia (masz lokalną grupę i potrzebujesz pomocy w rozwoju?) Pomożemy!
5. Klub Przyjaciół Stowarzyszenia (zaufaliście nam, dlatego my chcemy Wam za to teraz podziękować. Subskrybenci kanału uzyskają większe ilości materiałów, preferencyjny dostęp do naszych gadżetów, zniżki na kupno naszych wydawnictw i możliwość zaproponowania działań dla naszego stowarzyszenia i środowiska).
Przyspieszamy tempa!
Dołącz do Mobilizacji!
Vlepki i plakaty to jedna z podstaw agitacji i propagandy, a w dobie cenzury informacji – także ważna forma informowania społeczeństwa o problemach nieobecnych w mediach Systemu.
Dobrym pomysłem 3Drogi jest koordynacja różnych lokalnych grup w tej kwestii. Np. ciekawe różnorodne akcje prowadzą ludzie z Socjalnej Alternatywy, głośne akcje plakatowe przeprowadzili aktywiści AN Łódź – a przydałaby się koordynacja ogólnopolska takich inicjatyw z rozsyłaniem materiałów itd. – i tu duże brawa dla 3D!
Chociaż konieczna jest mała uwaga praktyczna… Z wieloletniego doświadczenia oraz obserwacji, widać, że vlepka czy plakat przynajmniej w widocznym miejscu utrzymuje się od tygodnia do miesiąca. To kwestia kilku sekund by zdrapać vlepkę np. kluczami (dotyczy to też vlepek naszych wrogów hehe)
Natomiast napis sprayem, szablon, lub napis markerem olejowym – utrzymują się miesiącami a nawet latami. Każdy „randomowy” lewak może zdrapać vlepkę w kilka sekund. Do niszczenia graffiti i napisów potrzeba już ekipy, odwagi, czasu, doświadczenia itd.
Dlatego: trzeba robić stale własne graffiti, murale, plakatować, kleić vlepki – oraz stale niszczyć lewacką propagandę: zrywać ich plakaty, zrywać ich wlepki, niszczyć ich napisy i bazgroły
Z tym że jak robicie graffiti to
1. albo porządne, eleganckie murale – np. różne piękne murale np. z Wyklętymi i innymi motywami patriotycznymi (jak macie talent i środki na farby, miejsce na legal itd)
2. Albo (jak ktoś nie ma talentu i możliwości) prosty, czytelny napis sprayem np. „Precz z Unią Europejską!”, „Nacjonalizm naszą drogą”, „Soros ręce precz od Polski” „„PiS PO jedno zło” „Narodowa Rewolucja przeciw Systemowi!” „Aborcja to zbrodnia”, „Jankesi i syjoniści – won z Polski!” „Niech żyje Wielka Polska” i tym podobne do tego np. podpis ekipy/organizacji albo adres strony internetowej. Natomiast robione w stylu hip-hopowym duże graffiti typu „GNLS” – niewiele mówią zwykłym ludziom, są skierowane wyłącznie do „kumatych” po stronie naszej i wrogiej. Można wrzucić kilka tego typu napisów jeżeli w waszym mieście jest zorganizowane antifiarstwo ale w dłuższej perspektywie w większej ilości są bez sensu (dla przeciętnego przechodnia „gnls” jest to kolejny teg-bazgroł – natomiast konkretne hasło z przekazem politycznym – wzbudza reakcję i refleksję u każdego – mniejsza czy pozytywną czy negatywną)
W kwestii praktycznej.
1. Dobre są spraye Montana.
2. Można też robić napisy markerem olejowym – nie kupujcie zwykłych markerów permanentnych, a tylko tzw. markery olejowe (mają w środku farbę olejną lub podobną, są grube można malować po każdej powierzchni, mają różne kolory, napis nie blaknie). Są dostępne w niektórych sklepach papierniczych, w sklepach dla grafficiarzy i w internecie.
3. Dobry pomysł to również szablony street artu (poradnik aktywisty: http://autonom.pl/?p=1447 ) Wycinacie szablon np. na grubej teksturze, kliszy od rentgena i innych tego typu materiałach – powstaje czytelny rysunek/napis który można odbijać w wielu miejscach.