3DROGA.PL

Portal 3droga.pl

Portal Nacjonalistyczny

DEATH TO THE WORLD: PRZEDAWKOWANIE

Cześć I: Mnich Efraim

W roku 1425 pewien mnich został wzięty do niewoli i torturowany w swoim klasztorze w Grecji za to, że był chrześcijaninem. Roczne tortury zakończyły się śmiercią. Po każdym epizodzie jego rany mogły się zagoić, a następnie był poddawany coraz to okrutniejszym karom. W końcu wykonano na nim egzekucję. Na terenie klasztoru powieszono go do góry nogami na drzewie, przebito zaostrzonym do granic możliwości kijem i podpalono. Wszystkie ślady jego życia i męczeństwa zostały zapomniane aż do tego wieku, kiedy to ukazał się opatce klasztoru i opowiedział jej o swoim życiu i cierpieniach. Ujawnił też miejsce, gdzie spoczywały jego kości, które nigdy nie uległy rozkładowi. Odkopano je na chwałę Bożą.

Część II: Narkoman i Święty

Kilka lat później pewien amerykański nastolatek ze Środkowego Zachodu zmagał się z własnym życiem. Zażywał dużo narkotyków (kokainę i heroinę) i szybko stoczył się na dno. Nie miał ani stabilnego życia rodzinnego, ani religijnego wychowania i choć był jeszcze młody, miał poważne kłopoty.

Pewnej nocy ukazał mu się szpetny starzec i powiedział: „Jestem twoim przyjacielem, chcę się z tobą umówić na spotkanie” i polecił mu, aby wsiadł do swojego samochodu i jechał tak szybko jak tylko może pewną drogą, która miała na końcu ostry zakręt z urwiskiem na zakręcie. Młody człowiek zrobił, co mu kazano, wsiadł do samochodu i pojechał tak szybko, jak tylko mógł. W ostatniej chwili stracił panowanie nad sobą i ledwo zdążył dojechać do zakrętu. Dotarł do domu roztrzęsiony.

Dwie noce później starzec pojawił się ponownie i powiedział z gniewem i oburzeniem: „Jestem bardzo rozczarowany, że nie spotkałeś się ze mną. Wsiądź ponownie do swojego samochodu i jedź tak szybko jak potrafisz i tym razem nie naciskaj hamulców”. Młody człowiek poczuł się dziwnie zmuszony, aby to zrobić. Ponownie wsiadł do swojego samochodu, jechał tak szybko jak tylko mógł i tym razem nie zatrzymał się, lecz z dużą prędkością zjechał z urwiska. Samochód został zdemolowany, ale, o dziwo, narkoman skończył jedynie z rozcięciami i siniakami oraz ze wstrząśnieniem mózgu. 

1

Kilka tygodni po wyjściu ze szpitala szpetny mężczyzna ukazał mu się ponownie i powiedział: „Jestem wściekły na ciebie, że nie dotrzymałeś naszego spotkania. Dziś wieczorem niechybnie spotkasz się ze mną! Włóż do swojej igły podwójną dawkę narkotyku”. Ponownie chłopak poczuł się zmuszony do tego i po wstrzyknięciu sobie większej dozy zapadł w śpiączkę z powodu przedawkowania. Zabrano go do szpitala, gdzie lekarze powiedzieli jego rodzinie, że prawdopodobnie nie przeżyje. Jeśli jakimś cudem przeżyje, to tylko jako półprzytomny – w stanie wegetatywnym. Nie miał prawie żadnych szans na wyzdrowienie. Jednak po dwóch tygodniach młody człowiek obudził się, w pełni świadomy. Powiedział otaczającym go ludziom, że widział człowieka, który wyglądał jak jakiś promienny mnich. Podszedł do niego i powiedział: „Modliłem się o ciebie…. Bóg dał ci kolejną szansę. Będziesz żył, ale musisz poprawić swoje życie. Masz udać się do Grecji, aby odwiedzić miejsce spoczynku moich kości, dziękując Bogu za swoje ocalenie. Mam na imię Efraim.”

Źródło: https://deathtotheworld.com/articles/overdose/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *